Archive for the ‘Gdzieś obok nas’ Category
…and I love you… Leave a comment
Gdzieś obok nas (W starych domach…) 5 Komentarzy
W starych domach starszych miast
Stare okna a w nich blask
W oknach ludzie starsi śnią
Smutne oczy ich za mgłą
Żyją życiem dawnych gwiazd
Tym wspomnieniem żyje świat
Popatrz w okna starszych miast
Śmiało popatrz w starszą twarz
Pomyśl, że oni kochać chcą
Oni kochani też być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękną damą wiodą flirt
Oni przeszli życia szlak
Oni tęsknią do tych lat
Oni już nie toczą walk
Oni tworzą własny świat
Razem też bawili się
Byli młodzi tak jak my
Teraz chwilę poświęć im
Miłość winien im jest świat
Pomyśl, ze oni kochać chcą
Oni kochani tez być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękna damą wiodą flirt
Miłość winien im jest świat
Teraz poświęć chwile im
Tym którzy nie toczą walk
Którzy maja własny świat
(z repertuaru zespołu Dżamble)
Moja Gdynia – Wieczór na Kamiennej Górze 3 Komentarze
Pogodny wieczór, ale nie jest zbyt ciepły, bo od morza wieje dość silny w porywach lodowaty wiatr. Z wierzchołka Kamiennej Góry rozpościera się widok na Zatokę Gdańską oraz panoramę Gdyni. Trochę poniżej jest park… w dzień goszczący wielu spacerowiczów, ale wieczorem cichy i spokojny. W gęstwinie gałęzi jeszcze słychać spory ptaków o lepsze miejsce na nocleg, nad głowami coraz częściej przelatują nietoperze, czasami można spotkać tu wędrującego lisa, czasami przebiegającą niemal bezszelestnie kunę. W oddali dwie starsze panie wracają alejką do domu z wieczornego spaceru z pieskiem, na ławeczce przysiadła para cicho rozmawiając. Zmrok rozjaśniają palące się latarnie, które złotym światłem oświetlają zieleń trawników oraz liście drzew i krzewów. Ich światło rzuca długie cienie, dodając parkowi tajemniczego wyglądu. Odgłosy miasta cichną… Gdynia szykuje się do snu.
Ciąg dalszy 1 comment
Myśl miałem wczoraj niesmutną,
Lecz nie dotrwała do świtu,
Jak cień rzucony na płótno,
Zmącony blaskiem błękitu.
Myśl pierzchła spłoszona. Dokąd ?
I cień, i błękit wraz zniknął,
Gdy w okna twardy prostokąt
Dzień wdarł się i groźnie krzyknął.
Antoni Słonimski
Song o ciszy 2 Komentarze
Wy mnie słuchacie, a ja śpiewam tekst z muzyką.
Taka konwencja, taki moment, więc tak jest.
Zaufaliśmy obyczajom i nawykom,
już nie pytamy, czy w tym wszystkim jakiś sens.
A ja zaśpiewać dzisiaj chcę w obronie ciszy,
choć wiem: nie pora, nie miejsce i nie czas
Lecz gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Bo gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Przecież dosyć już mamy huku i jazgotu.
Ale gdy cicho, to źle i głupio nam,
jakby się zepsuł życia niezawodny motor,
coś nie w porządku, jakbyś był już nie ten sam.
Cisza zagłusza, sam już nie wiesz, jaki jesteś,
więc szybko włączasz wszystko, co pod ręką masz.
Bo gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Bo gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Gdy kiedyś nagle łomot umrze w dyskotekach,
do siebie nam dalej będzie niż do gwiazd.
Zanim coś powiesz, tak jak człowiek do człowieka,
cisza zgruchocze i wykrwawi wszystkich nas.
Dlatego uczmy się ciszy i milczenia.
To siostry myśli świadomości przednia straż.
Bo gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Bo gdy się milczy, milczy, milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na poezję, co być może drzemie w nas
Jonasz Kofta
Pamiętajcie o ogrodach 14 Komentarzy
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy XX wiek
Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Jonasz Kofta
Zima w mieście 3 Komentarze
To nie ośnieżone szczyty gór, to jedynie zmrożona zaspa śnieżna…
Ach, kiedy przyjdzie upragniona wiosna ?
Światełko dla Mai 1 comment
Narodziny dnia 7 Komentarzy
Firmament ostygł w swej grozie,
zszarzał i zbrzydł — — —
Na turkoczącym wozie
z daleka przyjeżdża
świt …
M.Pawlikowska-Jasnorzewska
W starych domach… 5 Komentarzy
W starych domach starszych miast
Stare okna a w nich blask
W oknach ludzie starsi śnią
Smutne oczy ich za mgłą
Żyją życiem dawnych gwiazd
Tym wspomnieniem żyje świat
Popatrz w okna starszych miast
Śmiało popatrz w starszą twarz
Pomyśl, że oni kochać chcą
Oni kochani też być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękną damą wiodą flirt
Oni przeszli życia szlak
Oni tęsknią do tych lat
Oni już nie toczą walk
Oni tworzą własny świat
Razem też bawili się
Byli młodzi tak jak my
Teraz chwilę poświęć im
Miłość winien im jest świat
Pomyśl, ze oni kochać chcą
Oni kochani tez być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękna damą wiodą flirt
Miłość winien im jest świat
Teraz poświęć chwile im
Tym którzy nie toczą walk
Którzy maja własny świat
(z repertuaru zespołu Dżamble)

