Gdzieś obok nas (W starych domach…)   5 Komentarzy

Czekanie na Anioła

W starych domach starszych miast
Stare okna a w nich blask
W oknach ludzie starsi śnią
Smutne oczy ich za mgłą
Żyją życiem dawnych gwiazd
Tym wspomnieniem żyje świat
Popatrz w okna starszych miast
Śmiało popatrz w starszą twarz
Pomyśl, że oni kochać chcą
Oni kochani też być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękną damą wiodą flirt
Oni przeszli życia szlak
Oni tęsknią do tych lat
Oni już nie toczą walk
Oni tworzą własny świat
Razem też bawili się
Byli młodzi tak jak my
Teraz chwilę poświęć im
Miłość winien im jest świat
Pomyśl, ze oni kochać chcą
Oni kochani tez być chcą
Dzisiaj znowu będą tam
Siwy pan z piękna damą wiodą flirt
Miłość winien im jest świat
Teraz poświęć chwile im
Tym którzy nie toczą walk
Którzy maja własny świat

                                                                          (z repertuaru zespołu Dżamble)

 

267245B

Posted 21 czerwca 2012 by andipab in Gdzieś obok nas

5 responses to “Gdzieś obok nas (W starych domach…)

Subscribe to comments with RSS.

  1. Ten klimat,wiersze,zdjęcia,przywołują klimat domu wypełnionego zapachem domowego ciasta,domu,w którym ciepło bije od serc ludzi.Piękna starsza Pani,przeżyła drogę życia.Starsi Ludzie,mają w sobie magnetyzm serc,porywają młodego Człowieka.Trzeba od nich uczyć się jak żyć..Starość to ostatnia pora roku,która daje możliwość powrotu wspomnieniom.Cudownie , że tu znalazłam się na tej stronie.

    Polubienie

  2. Odpowiem wierszem…..
    Pawlikowska-Jasnorzewska Maria

    Babcia

    Za lat pięćdziesiąt siądzie przy fortepianie
    (będzie miała wówczas wiosen siedemdziesiąt cztery)
    babcia, co nosiła jumpery,
    i przeżyła wielką wojnę nudną niesłychanie.
    Babcia, za której czasów jeździły tramwaje,
    samolot pierwszych kroków uczył się po niebie,
    a ludzie przez telefon mówili do siebie,
    nie widząc się nawzajem.
    Babcia pamiętająca Krakusa i Wandę,
    a w każdym razie Piłsudskiego i Focha,
    która się upajała jazz-bandem
    i odbierała listy od listonosza,
    której młodość zeszła marnie, bez kikimobilu,
    biofonu, wirocyklu i astrodaktylu,
    wpatrzona w film swój blakły z uśmiechem tęsknoty,
    zagra na fortepianie staroświeckie fokstroty.

    Polubienie

  3. Bo piękno zawsze błyszczy – jest jak słońce, też dosć wiekowe, a przecież lśni. Nawet przez okulary do spawania. Co tam rysy i zagniecenia, ważne że fotografia sie zachowała i widać na niej piękną starszą panią.

    Polubienie

  4. „Starość” to pojęcie bardzo względne… Kobietę siedzącą pod bzem fotografowałem około 40 lat temu. Wtedy miała jakieś 80 lat, ale jej oczy lśniły blaskiem jakiego pozazdrościłaby nie jedna dwudziestolatka. Do dzisiaj pamiętam tą chwilę. Lubię to zdjęcie i szkoda, że zostało uszkodzone, a negatyw zaginął. Jego skan musiał być poddawany wielokrotnej obróbce cyfrowej, co i tak nie przywróciło mu jego pierwotnego wyglądu :(

    Polubienie

  5. Pięknie, tylko nie wiem dlaczego, ale ludzie na fotce nie wydają mi się starzy…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.