Noc, mróz i medium, śpiący księżyc,
seans urządzili.
Księżyc się w blasku pręży,
i po chwili
widać wyraźnie już,
jak na szybach rosną materializacje:
cynerarie, araukarie, akacje,
nieznane trawy i drzewa…
Paproć liście rozwiewa,
a pod nią kwitną upiornie
zioła skoszone w lecie…
Noc ich się pyta pokornie:
“Zjawy, czegóż wy chcecie ?”
Wówczas, roziskrzone tęsknotą,
ku górnym szybom pną się
dzikim winem, srebrnym winem,
i każdą iskrą srebrzystą i złotą
krzyczą: “Życia ! życia ! życia choć godzinę !
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Mrozem malowane

:)
PolubieniePolubienie
Na pierwszy rzut oka wcale się nie można zorientować że to mróz tak pięknie namalował, rzeczywiście wyszło efektownie.
PolubieniePolubienie
Pingback: 2010 in review « Tylko fotografia
Tak, popatrzyłam sobie na te fotografie gdzie gra kolorów i mrozu zrobiła swój efekt. Ładnie to wygląda tym bardziej, że tam jest użyte spore powiększenie i można zobaczyć szczegóły, które czasem patrząc sami, nie dostrzegamy.
Andrzeju, nie wiem gdzie mam szukać maila, bo jeżeli poszedł na hotmail-a, nie znajdę go, gdyż chciałam być szybsza od administracji WL i usunęłam wszystko przed nimi, adres e-mail także!
PolubieniePolubienie
Witaj Grażynko Nigdy takich zdjęć nie robiłem, choć znalazłem u siebie jedno zdjęcie starej przepompowni z „mroźnym” wzorem na pomalowanej i popękanej szybie ( załączam do e-mail), ale gorąco polecam byś zajrzała do Moniki Niebieskiej /http://cid-273fc022f4d8a3a1.photos.live.com/browse.aspx/Lodowe%20impresje/ i tam nacieszysz oczy :)
Serdecznie i cieplutko pozdrawiam, Andrzej
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście, kto może sobie na taki seans popatrzeć, niech oko nim nacieszy. Andrzeju a nie dałoby się w jakiś sposób zrobić fotki z takiej szyby… wszędzie widzę tylko rysunki, ale zdjęcia jakoś nigdy nie widziałam.
PolubieniePolubienie